BERLIN FASHION WEEK / DAY ONE

BERLIN FASHION WEEK / DAY ONE
ENG Exactly two weeks ago I was in Berlin for the Fashion Week. Two weeks ago I wore this outfit. Well, I guess I have to work on my timing. Being caught between the French Revolution, the American Dream and planning my prom I had absolutely no time for writing a new post. Yes, I am actually learning for my final exams. What a miracle! I was so close on giving up on school as I was on giving up my blog. Seriously. And I do always say I don’t regret anything, but I do regret just the thought of giving up two things that could possibly affect and define my future. Haven’t had such a grown-up talk on my blog never before but the fear on wasting a good outfit on an insignificant day turned into the fear of facing my adult life.

Enough of that for today! Let’s talk about something that really makes up this blog. Clothes. What else? It’s kind of ironic and paradoxical that I want to write about something so important (clothes are important? you really understood life, Jess) yet so minor and irrelevant that I didn’t even bother while choosing my outfits for the Fashion Week. That’s right! I didn’t! In my last article I wrote how I cared about the first FW I attended last January. How I would try all of my clothes on over and over again. Didn’t happen this time. After the experiences I made last year I wanted this year to be all about feeling comfortable and being simple. Just like my style always is. Let’s be honest, this is not a blog of a very original girl if it comes to styling. This is a blog of a girl who likes to look good still casual and aesthetic. No sign of crazy fashion games or overdressing. That just wouldn’t be me. And I mean why should I dress up for the FW when it isn’t even about me? I hope you get it.
______________________________________________________________________________________
DE Genau vor zwei Wochen war ich in Berlin für die Fashion Week. Vor zwei Wochen hatte ich dieses Outfit an. Ich muss ganz klar an meinem Timing arbeiten. Ich bin zur Zeit zwischen der Französischen Revolution, American Dream und meinem Abiball gefangen. So blieb mir keine Zeit einen neuen Post zu schreiben. Ja, ich lerne wirklich für meine Abiturprüfung! Welch ein Wunder! Ich war genauso oft kurz davor die Schule aufzugeben wie ich kurz davor war meinen Blog aufzugeben. Ernsthaft. Und auch, wenn ich immer sage, dass ich nichts in meinem Leben bereue, bereue ich umso mehr allein den Gedanken die zwei Dinge aufzugeben, die meine Zukunft bestimmen und beeinflussen könnten. So ein ernstes Gespräch gab es auf meinem Blog noch nie, aber die Angst ein gutes Outfit an einem bedeutungslosen Tag zu tragen, hat sich in eine Angst vor meinem Erwachsenenleben gewendet.
Genug davon für heute! Reden wir mal über etwas, was diesen Blog ausmacht. Klamotten. Was sonst? Es ist ein bisschen ironisch und paradox, dass ich über etwas schreiben will, das so wichtig (Klamotten sind wichtig? Du hast das Leben verstanden, Jess) dennoch so irrelevant ist, dass ich mir keine Gedanken gemacht habe während ich die Outfits für die FW ausgesucht habe. Ja, wirklich! Habe ich nicht! In meinem letzten Artikel habe ich euch erzählt, dass ich letztes Jahr im Januar mich sehr bemüht habe bevor ich zum ersten Mal auf die Fashion Week gefahren bin. Ist dieses Mal nicht passiert. Nachdem ich die Erfahrungen letztes Jahr gemacht habe, wollte ich, dass dieses Jahr einfach und bequem was die Kleidung angeht ist. Eigentlich so wie immer. Um erhlich zu sein ist das hier kein Blog von einem Mädchen, das sper mega original ist, was ihr Styling angeht. Es ist eher ein Blog von einem Mädchen, das gut, ästhetisch und casual aussehen mag. Kein Zeichen von verrückten Modespielen oder overdressed sein. Das wäre einfach nicht ich. Außerdem wozu soll ich mich schick für die FW machen, wenn es eh nicht um mich geht? Ich hoffe ihr versteht was ich meine.
________________________________________________________________________________________
PL Dokładnie dwa tygodnie temu byłam w Berlinie na tygodniu mody. Dwa tygodnie temu miałam na sobie ten zestaw. Koniecznie muszę popracować nad wyczuciem czasu. Od kilku tygodni moje życie rozgrywa się pomiędzy Francuską Rewolucją, Amerykańskim Snem i planowaniem balu maturalnego. Nie miałam więc wolnej chwili, aby napisać nowy post. Tak, uczę się do matury! Serio! To cud.. Szkołę rzucałam praktycznie tyle razy co blog. Zawsze mówię, że w życiu niczego nie żałuje, a jednak sama myśl o rzuceniu dwóch rzeczy, które mogą wpłynąć na moją przyszłość teraz wydaje mi się idiotyczna i lekkomyślna. Takiego poważnego posta na moim blogu jeszcze nie było, ale strach przed zmarnowaniem dobrej stylizacji w nieistotnym dniu przeobraził się w strach przed stawieniem czoła mojemu dorosłemu życiu.
Na dzisiaj wystarczy! Czas napisać o czymś co definiuje ten blog – o ciuchach! Bo niby o czym innym? Trochę to ironiczne, trochę paradoksalne, że piszę o czymś tak dla mnie ważnym (ciuchy są ważne? zrozumiałaś sens życia, Jess) a jednak tak nic nie znaczącym, że nawet nie zawracałam sobie głowy stylizacjami na tydzień mody. Naprawdę. Nawet na moment. W ostatnim wpisie mówiłam o tym jak bardzo przejmowałam się przed moim pierwszym wypadem na tydzień mody w styczniu 2013 roku. W tym roku nie było żadnego śladu po tych uczuciach. Po przeżyciach z tamtego roku, w tym roku chciałam aby moje zestawy były zwykłe i wygodne. Czyli tak jak zawsze. Przyznajmy, nie jest to blog dziewczyny, która szaleje z modą. Jest to raczej blog dziewczyny, która lubi wyglądać dobrze, ładni i estetycznie. Bez żadnych gier modowych i przebieranek. To po prostu do mnie nie pasuje. A z resztą jaki jest sens strojenia się na tydzień mody, skoro to i tak nie o mnie chodzi. Mam nadzieję, że mnie rozumiecie.
ZARA coat | STRADIVARIUS skirt & top | ONLY PINK shoes | CELINE bag |

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Folge:
Teilen:

46 Kommentare

  1. 1. Februar 2014 / 19:53

    ślicznie wyglądasz :)
    pozdrawiam
    kobieta-z-class.blogspot.com

  2. 1. Februar 2014 / 21:18

    Bei mir auch. Hoffentlich hat sich bei dir seit dem vieles zum Guten gewendet und du hast viel schönes erlebt! :)
    Das Outfit ist übrigens richtig schön. Die Tasche steht für dieses Jahr auch auf meiner Wunschliste. Ich schwanke zwischen der, einer 3.1 Phillip Lim Pashli Satchel, einer Miu Miu Bow Bag und einer Givenchy Antigona, das sind so die, auf die ich seit paar Jahren spare. Auf eine von Chanel spare ich auch, bin aber nocht nicht ganz so weit, daher erstmal eine "günstigere". Würdest du die Tasche von Céline wieder kaufen? Und wo hast du sie eig. gekauft? :)
    Laura ♥

  3. 3. Februar 2014 / 11:50

    bardzo fajnie wyglądasz. :)

  4. 5. Februar 2014 / 17:57

    fajny blog i super notka :) fajnie, że w tylu językach sama też mam w paru, tak się dotrze do większej ilości odbiorców :) SUPER. TEŻ DODAJĘ DO OBSERWOWANYCH!! :)

  5. 8. Februar 2014 / 19:04

    Richtig cooles Outfit! Btw: du hast echt schöne Haare, tolle Farbe :)

  6. 9. Februar 2014 / 15:12

    Zauberhaften Blog hast du ♥
    Habe dich gleich mal bei bloglovin abonniert!

    Würde mich freuen, wenn du einmal bei mir vorbei schauen würdest…
    Liebe Grüße
    Kathi von dasgluexkind.de

    P.S. Bei mir gibt es übrigens gerade ein Give Away!

  7. 9. Februar 2014 / 22:30

    bardzo fajnie wyglądasz. :)

  8. 17. Februar 2014 / 13:56

    Your outfit is beautiful and the coat is lovely !

  9. 19. Februar 2014 / 16:00

    Wauw, wat een mooie outfit heb je aan!
    liefs,
    tjalynepiennews.blogspot.com

  10. 24. Februar 2014 / 22:00

    Amazing outfit and style you have! I love your blog, keep up the good work girl!

  11. 26. Februar 2014 / 08:26

    Der Rock ist ja der Wahnsinn! :)

  12. 26. Februar 2014 / 08:26

    You look so beautiful ♥ omggg :))

  13. 3. März 2014 / 02:19

    Love your blog :-)

    I´m following you now. Would you like to visit my blog and follow me back?

    xx

  14. 12. März 2014 / 21:27

    Hübsch, hübsch! Der Rock ist toll!

  15. 24. März 2014 / 16:40

    omg schon wieder so ein wunderschöner rock! ichi leibe ihn und er steht dir sehr sehr gut! (:

Schreibe einen Kommentar

Deine E-Mail-Adresse wird nicht veröffentlicht.